Ja, Hamlet
W powojennej historii kaliskiego teatru sztuka ta wystawiana była tylko raz. W roku 1961 pokazano tu w reżyserii Tadeusza Byrskiego, który sięgnął po dziewiętnastowieczny przekład Józefa Paszkowskiego.
Hamleta uważa się za arcydramat, dzieło o nieprzemijającej aktualności, oferujące każdej epoce możliwość własnego odczytania. Badacze tego utworu od wieków są zgodni co do tego, że nie ma jednego odczytania Hamleta. Wynika to zarówno z otwartej struktury dramatu, miejsc niedopowiedzianych przez autora, jak i bogactwa charakterów oraz uniwersalnych problemów wpisanych w fabułę dramatu. Recepcja Hamleta od chwili jego powstania jest zatem nieustającym dyskursem z dziełem na poziomie świadomości zbiorowej i indywidualnej, świadomości uniwersalnej i narodowej. Artystów teatru – reżyserów i aktorów – pociąga w Hamlecie jego tajemniczość i nieprzewidywalność. Podejmując się jego scenicznej realizacji, twórcy z góry pogodzić się muszą z aspektowym ujęciem dzieła, jego migotliwością, koniecznością wyrażenia podtekstów i tym, że są skazani na szukanie własnej interpretacji. Żaden z odwiecznych problemów – polityka, moralność, racja stanu, miłość, przemoc, więzy rodzinne, sens życia i cele ostateczne – nie został przez autora Hamleta ukazany jednoznacznie i Shakespeare nie dał na nie własnej odpowiedzi.
Inscenizacji Hamleta w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu podjął się Marek Kalita, który sięgnął po przekład Stanisława Barańczaka, odczytując dramat w kontekście doświadczeń swojego pokolenia.